W psychiatryku wszystko jest białe. Na korytarzach mijam tylko jakiś starców. Zauważyłam ostatnią jednak nową osobę u nas. Był to chłopak, niski jak na swój wiek. Jedyne co wiem to, że ma na imię Niall i ma 21 lat. Jest ode mnie o 2 lata starszy. Nie wiem co mu jest. Może też ma depresję? Wątpie.
Pielęgniarki idą w moją stronę z kolejną dawką leków. Zamknęłam się w łazience z żyletką. Lubiłam się ciąć. Mogę nawet powiedzieć że sprawiało mi to przyjemność. Robiłam jedną kreskę pod drugą, choć prawie nie mieściły mi się na ręcę. Lecz w tego nie róbcie. Nie chciałabym żebyście skończyli tak jak ja. Jest to cholernie uzależniające. Z dnia na dzień coraz bardziej tego pragne. Wiem, pewnie weźmiecie mnie pewnie za idiotkę. Ale ja nie mogę się temu oprzeć. Nie mogę..
__________________________________________________________________
Myślę że się spodoba :3 !
~ Dobrusia
Koffam!!! Pisz jeszcze!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwietne!!! Potrafisz pisać. Czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńŚwietny woow *.* ♥
OdpowiedzUsuńOMG! *.* Świetnie się zapowiada ;>> Czekamy na więcej :D
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog ♥ Czekam na następny! ^^
OdpowiedzUsuń