czwartek, 8 stycznia 2015

Rozdział 1

Ale przecież się wam nie przedstawiłam. Więc mam na imię Chloe i mam 19 lat. Imię odziedziczyłam po prababci. Nienawidzę go! Doprowadza mnie do furii, jak ktoś tak na mnie mówi. Wole jak mówią na mnie Ronnie. Po prostu Ronnie. Jest prostsze i w ogóle bardziej do mnie pasuje.
Kiedyś byłam naprawdę uśmiechniętą osobą. Mogłam śmiać się z wszystkiego, dla mnie świat był piękny. Przyjaciele, imprezy.. Ale cierpię bardzo myśląc że nie spędziłam tyle czasu z rodzicami co powinnam.
Pewnego dnia przyszłam z imprezy bardzo późno. Usłyszałam że rodzice się kłócą, więc zajrzałam po ciuch do nich.
- Co się stało? - Spytałam się zachrypianym głosem.
- O której to się wraca do domu moja panno?! Jest już po 3 a ty masz dopiero 16 lat! - wydarła się matka.
Po tych słowach poszłam spać. Wtedy zobaczyłam swoich rodziców ostatni raz. Wyjechali wcześnie rano. Nie wiem gdzie, po co... Obudził mnie telefon ze szpitala. Załamałam się po prostu. Wtedy zrozumiałam ile bólu zadawałam swoim rodzicom. Na krok tylko przyjaciele itp. oni nie byli dla mnie ważni. A teraz jak chce żeby byli, już ich nie ma.. Nie poznają swoich wnuków, nie będę mogła zatańczyć z moim tatą na swoim weselu... Myśląc o tym bardziej zadawałam sobie ból. Zdawałam sobie z tego sprawę ale jak o ty mam nie myśleć?! Straciłam w jednym czasie dwie najważniejsze osoby w moim życiu. 
Tego dnia miałam dzień wolny od tego całego psychologa. Pochodziłam sobie po korytarzu i wyszłam na dwór. SAMA! Bez żadnej pielęgniarki! W końcu czułam się wolna. Usiadłam na ławkę i kilka minut później ktoś usiadł koło mnie. Zdziwiłam się i okręciłam głowę w jego stronę. Był to Niall. Słodki blondyn o bardzo głębokich niebieskich oczach i bialutkich zębach. Wpatrywałam się w niego. 
___________________________________________________________
Hej ;)
Jest pierwszy rozdział xd będę się starała dodawać codziennie rozdziału ;) 

~ Dobrusia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz